– Produkcję legendarnego na Warmii i Mazurach piwa Juranda chcemy wzbogacić o innowacje. Stąd też walczymy o dofinansowanie z UE. Nasi klienci mogą się więc spodziewać reaktywowanego, dobrego regionalnego piwa – zapowiada Jakub Gromek, który zdradza też jaki był 2020 rok dla Mazurskiej Manufaktury Alkoholi.
- marka środków dezynfekujących MM Hygienic
- przygotowania do debiutu na giełdzie
- kampania crowdinvestingowa – rekordowa kwota
- Browar w Szczytnie
- importowane krafty: gin, jasny i ciemny rum oraz szkockie whisky
- powrót legendarnego Juranda
- debiut na NewConnect
Jaki był dla was rok 2020?
Tak jak dla wszystkich, rok 2020 był i dla nas czasem pełnym wyzwań, ale i bardzo pracowitym okresem. Początek roku zdefiniowała pandemia. W obliczu potencjalnego kryzysu postawiliśmy na ekspresowe wypuszczenie na rynek marki środków dezynfekujących MM Hygienic, co okazało się strzałem w dziesiątkę.
Kolejne miesiące były czasem przygotowań do debiutu na giełdzie planowanego na I kwartał 2021 oraz do kampanii crowdinvestingowej, zrealizowanej z sukcesem w listopadzie 2020. Zapisaliśmy się w historii crowdfundingu jako spółka, która pozyskała jak dotąd rekordową kwotę, niemal 4,4 mln zł.
Ostatnie miesiące upłynęły także na rewitalizacji naszego Browaru w Szczytnie. Jeśli chodzi o same produkty, nasze portfolio powiększyło się w ostatnim czasie o importowane krafty: gin, jasny i ciemny rum oraz szkockie whisky. Mimo ciężkiej sytuacji gospodarczej jesteśmy usatysfakcjonowani osiągnięciami ubiegłego roku – zwłaszcza, że zakończyliśmy go z dobrymi wynikami finansowymi.
Czego spodziewacie się po 2021? I czego spodziewać mogą się wasi klienci w nowym roku?
Mamy bardzo dużo ambitnych planów i projektów. Najważniejsze z nich, które planujemy zrealizować jeszcze w pierwszym kwartale, to powrót legendarnego na Warmii i Mazurach piwa Jurand. A także złożenie na GPW dokumentów informacyjnych dot. naszego debiutu na NewConnect.
Warto wspomnieć, że produkcję Juranda chcemy wzbogacić o innowacje, stąd też walczymy o dofinansowanie z UE. Nasi klienci mogą się więc spodziewać przede wszystkim reaktywowanego, dobrego regionalnego piwa. Jeszcze w tym roku czeka nas także finalizacja rewitalizacji naszego Browaru. W zależności od dalszego rozwoju wydarzeń związanych z pandemią i obostrzeniami chcemy też rozwijać współpracę z sektorem HoReCa, wchodząc z Jurandem do pubów i restauracji. Tu jednak sytuacja jest dość niepewna.
Czego życzycie swoim klientom na nowy rok?
W Nowym Roku życzymy naszym klientom przede wszystkim zdrowia i spokoju w tych niepewnych czasach. Reszta schodzi w tym momencie tak naprawdę na drugi plan.
Rozmawiała Karolina Jakubiec, redaktor portalu SerwisSpożywczy.pl