Wakacje na Sambucus Nigra, to przepis na odporność

0
Jakoś nigdy nie miałam zapału do dalekich podróży. Szczególnie do egzotycznych krajów, gdzie turyści z nielicznymi wyjątkami, zapadają na często spotykaną tam chorobę, nazywaną all inclusive. To taka dziwna niemoc, w wyniku której leżą oni całymi dniami przy basenie i popijają drinki z palemkami. Mnie to jakoś nie bierze.

Uwielbiam natomiast włóczyć się po naszych łąkach i lasach. Natura obdarzyła nas takim bogactwem flory i fauny, że czasem dech zapiera. No i nasze zioła. Nie tylko piękne, ale także niezmiernie pożyteczne. Jest wśród nich jeden mocarz, którego wpływ na naszą odporność trudno jest przecenić.

Bez czarny (Sambucus nigra) to wyjątkowo skuteczne zioło. Jego działanie przynosi pierwsze efekty już po kilku dniach.

Pozyskujemy z niego korę, kwiaty i owoce. Szczególnie te ostatnie są źródłem cennych substancji prozdrowotnych o właściwościach przeciwzapalnych, przeciwbakteryjnych i przeciwutleniejących. Stosowanie bzu stanowi doskonałą profilaktykę w przypadku cukrzycy oraz chorób układu sercowo – naczyniowego i co dla nas ważne, wykorzystywany jest również w terapiach antywirusowych.

Ale UWAGA! Owoce i sok obniżają ciśnienie tętnicze krwi. Dlatego przed użyciem należy skonsultować się z lekarzem.

Skupmy się zatem na budowaniu naszej odporności. Wykorzystujemy do tego celu kwiaty i owoce. Z owoców zrobimy sok, czy nalewkę, a z kwiatów syrop lub herbatę. O tej porze roku korzystamy z suszonych kwiatów i owoców. Musicie wiedzieć, że niedojrzałe owoce oraz świeże kwiaty zawierają toksyczną substancję o nazwie sambunigryna. Jej spożycie może powodować szereg zaburzeń gastrycznych, obejmujących wymioty oraz biegunkę. Mogą się nawet zdarzyć poważniejsze zatrucia, dlatego bądźcie czujni, a bez Wam to wszystko wynagrodzi.

Oto przepis na syrop.

Zbieramy około 70-80 baldachów (świeżych kwiatów) lub 50 gr suszu. Najlepiej obciąć łodyżki. Wkładamy do słoika i zalewamy wrzątkiem, zakręcamy i odstawiamy na 24h. Następnego dnia gotujemy syrop z 1l wody i 1kg cukru (najlepiej nierafinowanego lub brązowego). Syrop jest gotowy kiedy jest klarowny. Odcedzamy nasze kwiaty, dodajemy wyciśnięty sok z 2 cytryn i łączymy z syropem. Wszystko razem doprowadzamy do wrzenia i rozlewamy do małych, uprzednio wyparzonych słoiczków lub butelek i gotowe. Najlepiej przechowywać w ciemnym i chłodnym miejscu. Smacznego i na zdrowie

Kasia Lorenc

p.s.

Po wakacjach znajomi zazwyczaj przerzucają się wspomnieniami o tym, jak i gdzie przebyli „chorobę” all inclusive. Padają różne egzotyczne nazwy jak Bahamy, czy Dominikana. Jak mnie pytają, gdzie spędziłam wakacje, to odpowiadam z rozmarzonym uśmiechem – na Sambucus Nigra i dacie wiarę? Nikt nie wie, na którym to końcu świata leży ta mała, tajemnicza i egzotyczna wysepka.

fot: Kasia Lorenc
Udostępnij w

Zostaw wiadomość